Tresura owczarka niemieckiego długowłosego

Pierwszą rzeczą, o jakiej powinieneś wiedzieć, czytając poradniki na temat tego, jak wytresować psa, to to, że w rzeczywistości nie są one poradnikami dotyczącymi tresury psa, tylko tresury właściciela ;).

Mimo, iż brzmi to nieco niedorzecznie, to właśnie taka jest rzeczywistość – tresura owczarka niemieckiego długowłosego zawsze zaczyna się  od wypracowania prawidłowych nawyków u jego właściciela i pozostałych domowników. Kiedy już to zrozumiemy, nauczenie naszego pupila nawet najbardziej wyrafinowanych sztuczek stanie się czystą formalnością.

Tresura owczarka niemieckiego długowłosego  – Kiedy rozpocząć tresurę?

Odpowiedź jest prosta – jak najszybciej. Owczarek niemiecki długowłosy nadaje się do szkolenia, gdy tylko zakończy pierwsze tygodnie życia (chociaż i w tym czasie powinniśmy krzewić w nim poprawne wzorce i socjalizować pupila). 7-tygodniowe szczenięta znakomicie przyswoją większość podstawowych umiejętności.

Tresura owczarka niemieckiego długowłosego – Pierwsze tygodnie życia

Tuż po urodzeniu najważniejszą rolę w życiu szczeniaka odgrywa jego matka, w następnej kolejności rodzeństwo, a dopiero potem domownicy. Natura znakomicie wyręczy nas w treningu naszego pupila i nabyciu przez niego najważniejszych umiejętności społecznych. W pierwszych tygodniach starajmy się więc nie ingerować zanadto w rozwój naszego podopiecznego – uczy się on dopiero swojego miejsca w świecie i związku akcji z reakcjami.

Nie oznacza to jednak, że szczeniaka powinniśmy zostawić w samopas. To również byłoby niepożądane. Psiaka można głaskać, przytulać, bawić się z nim oraz pokazywać mu otoczenie i przedmioty. Zdecydowanie dobrym pomysłem jest przedstawienie mu wszystkich domowników. W ten sposób dla naszego podopiecznego obecność ludzi stanie się czymś naturalnym.

We wszystkim należy jednak mieć umiar. Zabawy czy zapoznawanie szczeniaka z otoczeniem powinno mieć miejsce, gdy jego matka jest w pobliżu. Odrywanie młodego od matki na więcej niż parę minut również nie jest wskazane. Chodzi więc o to, by pokazać młodemu świat ludzi, ale jednocześnie nie zaburzać jego naturalnego rozwoju.

Tresura owczarka niemieckiego długowłosego – Kilkutygodniowe szczenię

Dla większości właścicieli trening z psiakiem rozpocznie się dopiero, gdy ten będzie miał jakieś 6-8 tygodni. Wynika to z tego, iż w tym wieku owczarek nadaje się już zwykle do oddzielenia od matki i zwykle nabywamy właśnie psiaki w tym przedziale wiekowym.

Kilkutygodniowe szczeniaki owczarka niemieckiego długowłosego to już bardzo łebskie i ciekawe świata istoty. Wszędzie ich pełno i zawsze są gotowe na naukę i zabawę. Są to jednak zwierzaki bardzo niecierpliwe.

W tym wieku treningi powinny mieć formę kilkuminutowych sesji powtarzanych regularnie w ciągu dnia. Treningi koniecznie powinny przeplatać się z zabawą. Jeżeli więc nasz podopieczny wykona pożądaną czynność, powinien być nagrodzony albo smakołykiem, albo właśnie zabawą z właścicielem.

Zanim przystąpimy do uczenia naszego podopiecznego sztuczek, musimy w pierwszej kolejności wyrobić w nim odruchy, których nie miał szans wyuczyć się w pierwszych tygodniach życia.

Tresura owczarka niemieckiego długowłosego zaczyna się więc od nauczenia pupila, że potrzeby fizjologiczne zaspokaja się na dworze w określonych porach dnia. Wskazujemy mu również miejsca w domu, do których ma swobodny dostęp, oraz te, do których nie powinien się zbliżać. Dotyczy to również przedmiotów znajdujących się w otoczeniu pupila.

Konieczne na tym etapie jest też przyswojenie zwierzakowi informacji, jak powinien się zachowywać gdy jest prowadzony na smyczy, oraz gdy zostanie z niej spuszczony.
Bardzo istotnym elementem jest zapoznanie naszego czworonoga ze światem znajdującym się poza jego domem. Powinniśmy mu umożliwić kontakt z ludźmi i innymi psami, a gdy pojawią się niechciane zachowania (skakanie na ludzi, przejawy agresji), delikatnie korygować zachowania zwierzaka.

Tresura owczarka niemieckiego długowłosego – Młodzież i dorosłe osobniki

Gdy nasz pies złapał już podstawy i rozumie, że za zachowania pożądane zostanie nagrodzony, natomiast zachowania niepożądane spotkają się z dezaprobatą, możemy przystąpić do uczenia naszego pupila sztuczek i bardziej zaawansowanych komend.

Niezależnie od tego, jakie zachowanie ma zostać wyuczone, proces nauki przebiega zawsze w ten sam sposób.

Na początku starajmy się znaleźć miejsce, które nie będzie rozpraszało naszego czworonoga. Ćwiczenia, zależnie od tego, czego staramy się nauczyć pupila, mogą odbywać się w domu bądź na dworze. Istotne jest tylko to, by nasze otoczenie nie było zbyt absorbujące. Przystępowanie do ćwiczeń w miejscu, którego pies wcześniej nie poznał, bądź w otoczeniu, w którym znajduje się wiele innych psów, jest złym pomysłem.

Przed przystąpieniem do ćwiczeń pies powinien być spokojny i zrelaksowany. Ważne, by kojarzył treningi z dobrą zabawą. Regularnie trenowane czworonogi instynktownie też załapią, kiedy zamierzamy je szkolić.

Zanim zaczniemy trening upewnijmy się, że sami również jesteśmy spokojni i zrelaksowani. Psy doskonale odczytują ludzką mimikę i gestykulację, więc nasz niepokój udzieli się podopiecznemu i utrudni przeprowadzenie tresury.

Trening umiejętności zaczynami zawsze od pokazania czworonogowi, czego od niego oczekujemy. Dobrze posługiwać się przy tym ruchami rąk, przy okazji wydając komendy głosem.

Przy wykonywaniu ćwiczenia możemy delikatnie pomóc czworonogowi, układając go w docelowej pozycji dla danej komendy. Nie możemy jednak używać przy tym siły – nasze ruchy mają być jedynie sugestią, nie mogą mieć na celu forsowania danego ułożenia ciała.

Gdy tylko pies wykona polecenie, powinien zostać natychmiast nagrodzony. Nagrodą może być smakołyk albo określona czynność, którą zwierzak kojarzy z czymś miłym (jak np. głaskanie). Polecam jednak w początkowej fazie ograniczyć się do nagradzania smakołykami – pożywienie jest jednym z silniejszych pozytywnych bodźców, jakie możemy zafundować czworonogowi. Zawsze jest też przez niego pożądane.

Psa nigdy nie należy karać za niewykonanie polecenia. Niedopuszczalne jest bicie zwierzęcia w celu wymuszenia prawidłowej reakcji na komendę. Karząc psa wskazujemy mu, że wykonywane czynności nie są zabawą. Przy kolejnych treningach nasz pupil będzie więc często stawała okoniem, zamiast z nami współpracować.

Z czasem psi przysmak można zastąpić głaskaniem lub zabawą. Ważne, by pies został nagrodzony za wykonanie ćwiczenia przyjemnym doznaniem. Tyczy się to zarówno sztuczek, których dopiero staramy się go nauczyć, jak również tych, które już zna.

Pamiętajmy – wytresowany czworonóg to szczęśliwy czworonóg. Czym więcej czasu poświecimy na jego ćwiczenia, tym łatwiej będzie nam go w przyszłości okiełznać.

Dodaj komentarz